Tora
Rozdział 1 Cz.3
-Even zdejmij ją chcę rozmawiać z magiem, a nie dekoracją naścienną.-Odezwał się Hierro.
Elf podszedł do dziewczyny i patrząc jej w oczy wyrwał strzały przekręcając tak aby grot jeszcze bardziej rozerwał jej skórę. Angela opadła na kolana. Even brutalnie ją podniósł sadzając na jednym z foteli. Specjalnie naciskając ręką na rany.
-Widzisz długo nie mogliśmy wpaść na twój ślad.-Wysyczał jej do ucha.-Nawet nie wiesz jak taki mag jak ty przeszkadza Radzie. Było już kilku przed tobą, ale oni dali się łatwo złapać tylko ty sprawiasz tyle kłopotów.
-No i co! Złapaliście mnie! I co teraz zrobicie?! Zabijecie mnie?! Jesteśmy w szkole!
-Nie, ale...-Teraz odezwał się Hierro.-Zostaniesz jednym z magów kontrolowanych przez Radę. Będziesz naszym niewolnikiem.
-Bo się zgodzę!
-Nie będziesz miała wyboru, a tym czasem Evenerd to przecież nie ładnie tak się odzywać do ważniejszych od siebie.
Elf uśmiechnął się. Paskudnie. Podszedł do dziewczyny i uderzył ją w twarz. Pierścienie, które miał na palcach, rozcięły skórę pod lewym okiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz