Tora Rozdział 1 Cz.2

Tora 

Rozdział 1 Cz.2

          -Dzień dobry. Czy mogę zabrać na chwilę Angelę?-Zapytał wychowawca.

-No dobrze, proszę.-Matematyczka kiwnęła głową. Wychowawca skinął na nią, a ona odłożyła książę i poszła za nim korytarzem.

-Czy coś się stało?

-Ktoś chce z tobą porozmawiać.

Nic więcej nie powiedział. Doszli do sekretariatu.

-Czekają na ciebie w gabinecie pani dyrektor.

           Kiedy Angela weszła do gabinetu i zamknęła za sobą drzwi, musiała uskoczyć przed lecącą w jej stronę pięścią. Jednak następnego ataku nie zdołała uniknąć, cztery strzały przygwoździły ją do ściany. Z rozciętych rąk pociekła krew.

          -Długo, naprawdę długo nam uciekałaś. Jednak nawet tygrys w końcu się potknie. Co TORA?!-Powiedział jeden z "gości", właściciel łuku. Był on wysokim brunetem, o srebrnych oczach. Jeżeli ktoś "siedział" w świecie czarów tak głęboko jak ona, nie mógł nie wiedzieć kim on jest. "Evenerd, mag błyskawic, książę elfów i jeden z trójki najważniejszych magów w Radzie." Angela rozpoznała też pozostałą dwójkę, ten który siedział za biurkiem to był Hierro, mag wody, głowa Rady Magów. Trzecią osobą był Devin, mag ognia. "To wpadłam." Pomyślała dziewczyna.